czwartek, 10 września 2015

Od Esther CD Nicka

Patrzyłam za odchodzącym chłopakiem. Dziwny jest. Ale całkiem fajny. Całkiem.
Wlepiłam wzrok w udziec. Nie wiem, czy Nick zjadłby go sam. Taki chudy, niewiele wyższy ode mnie chłopiec? Egoista!
Wreszcie znalazłam Rittera. Szukałam go od wczoraj, bo gdzieś się zapodział. Dzisiaj, jak gdyby nigdy nic, wdrapał mi się na czubek głowy i popiskiwał cicho. Ten szczur mnie kiedyś wykończy. Nie zmienia to jednak faktu, że jest nad wyraz uroczy. No dobra, niektórych przerażają jego czerwone oczy. Ale to normalne u zwykłych, białych szczurków. Nadaje im to słodkości.
Znów popatrzyłam na jedzenie. Zaczęłam się zastanawiać, jak mógł zginąć ten tapir? Może ktoś od razu przeszył go strzałą? Albo... albo zginął w męczarniach w jakiejś pułapce? Jest także opcja, że komuś niezwykle sprawiała przyjemność powolne zabijanie zwierzaka.
I jeszcze jedno pytanie.
Czy jestem sadystką?

Nick? XD Opowiadanie poświęcone cennym przemyśleniom naszej małej morderczyni :'D